Tue, 07 Kwietnia 2020, 13:23:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Tue, 07 Kwietnia 2020, 13:25:16 przez animatua.)
„ kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu” (Lec).
Zawsze może się wydarzyć coś gorszego, nasza wyobraźnia częstokroć nie sięga do granic tego, co rzuci nam los.
Jeśli w najbliższym czasie nie „ruszy” gospodarka, załamie sie w koncu także system służby zdrowia. Jeśli nie poprawi sie sytuacja w USA stracimy „żandarma” światowego handlu, zapewniającego bezpieczeństwo i płynność łańcuchów dostaw. Jak to się ma do Waszych hipotetycznych ciąż?
Oby były fizjologiczne, a do rozwiązania mogło dojść bezpiecznie chociażby w domu.
W innym wypadku moze sie zdarzyć, ze zostaniecie bez opieki lekarskiej, szpital albo nie będzie funkcjonował, albo nie będzie miał potrzebnych sprzętów i leków. Tych pierwszych nasz kraj praktycznie nie produkuje, te drugie często wymagają importu substancji z Chin.
Kiedyś było gorzej i kobiety tez rodziły. Tak. Kiedyś demografia była inna i ludzie godzili sie z tym, ze czesc dzieci nie przeżywała, ze kobiety często umierały przy porodzie i w połogu Nie wiem czy dziś jesteśmy gotowi na takie poświęcenia.
Wstrzymałbym sie na waszym miejscu te 2-3 miesiące, żeby sytuacja się wyklarowała.
Obecnie wszystko jest możliwe, za kilka miesięcy możemy sie zabijać o pracę i jedzenie. Jest takie ryzyko.
Zawsze może się wydarzyć coś gorszego, nasza wyobraźnia częstokroć nie sięga do granic tego, co rzuci nam los.
Jeśli w najbliższym czasie nie „ruszy” gospodarka, załamie sie w koncu także system służby zdrowia. Jeśli nie poprawi sie sytuacja w USA stracimy „żandarma” światowego handlu, zapewniającego bezpieczeństwo i płynność łańcuchów dostaw. Jak to się ma do Waszych hipotetycznych ciąż?
Oby były fizjologiczne, a do rozwiązania mogło dojść bezpiecznie chociażby w domu.
W innym wypadku moze sie zdarzyć, ze zostaniecie bez opieki lekarskiej, szpital albo nie będzie funkcjonował, albo nie będzie miał potrzebnych sprzętów i leków. Tych pierwszych nasz kraj praktycznie nie produkuje, te drugie często wymagają importu substancji z Chin.
Kiedyś było gorzej i kobiety tez rodziły. Tak. Kiedyś demografia była inna i ludzie godzili sie z tym, ze czesc dzieci nie przeżywała, ze kobiety często umierały przy porodzie i w połogu Nie wiem czy dziś jesteśmy gotowi na takie poświęcenia.
Wstrzymałbym sie na waszym miejscu te 2-3 miesiące, żeby sytuacja się wyklarowała.
Obecnie wszystko jest możliwe, za kilka miesięcy możemy sie zabijać o pracę i jedzenie. Jest takie ryzyko.