Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 Lipca 2011
Thu, 10 Października 2013, 23:48:32
witam, dawno mnie tu nie było bo i strania odpusiłam, ale przez ten czas zrobilam badania i bylo ok. W ostatnim czasie zrobilam ponownie najwazniejsze badania w tym czystosc pochwy i wyszły ok tzn wyszla 1 , wiec zaczelismy starania , czekalam jeszcze na wyniki posiweu ale że czystosc była ok to za zgoda lekarza rozpoczelismy. A teraz nic tylko trzymam kciuki zebym nie byla w ciązy bo na posiewie wyszedł gronkowiec złocisty - badzo liczny i jescze cos

((( Czy Ktos miał podobnie ? czy z ciążą było ok? 14 mam miec okres w sobote jade zrobic bete a na wtorek mam lekarza ale do tego czasu zwariuje napiszcie prosze jesli Ktos coś wie. pozdrawiam i z góry dziekuje
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13 Lipca 2010
Fri, 11 Października 2013, 13:25:38
alex-Nie martw się aż tak. Mnie zarażono gronkowcem złocistym w trakcie ciąży...myślałam, że oszaleję z obawy, ale nic się na szczęście nie stało. Jeśli zajdziesz w ciążę, bądź pod stałą kontrolą lekarza i niech włączą Ci leczenie, aby \"uśpić\" gnojnka gronkowca!Jedynie problem może, ale wcale nie musi, powstać w trakcie porodu...Trzeba wtedy domagać się o zastrzyk z antybiotykiem, aby dziecko nie zaraziło się odrazu w chwili narodzin. Takie są moje doświadczenia, ale szczerze?Najlepiej skonsultuj temat z lekarzem i nie martw się na zapas!
POzdrawiam i życzę szczęścia ze spełnionym marzeniem

Takim jak moje, już prawie 2-letnie:-)
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 Lipca 2011
Sat, 12 Października 2013, 09:43:31
Dziekuje za odpowiedz i Alix gratuluje dwu letniego szczescia! okazalao sie ze nie jestem w ciąży - chyba dobrze ale troche szkoda

musze zabrac sie za leczenie ale boje sie ze ten gronkowiec zostanie a ja nie zajde w ciąze lub że znowu poronie! Czy jest Ktos Kto zarazil sie przed ciąża i sie wyleczył? Alix a Ciebie kiedy zarazili w którym tc? pozdrawiam
Liczba postów: 1 831
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 Marca 2008
Płeć: Kobieta
Sat, 12 Października 2013, 10:30:38
Alex, jedna z moich koleżanek miała infekcję gronkowcem w szyjce macicy. Ponieważ oczekiwała na in vitro, wszystko musiało być wyleczone bardzo dokładnie. W tej chwili nie powiem Ci jakimi antybiotykami była leczona, ale dostawała je dopochwowo i doustnie, a także robiła ziołowe nasiadówki. Leczenie trwało kilka miesięcy i miała kilkakrotnie powtarzane posiewy. Wiem, ze wszystko skonczylo się szczęśliwie i teraz jest mamą trzyletnich bliźniaków. Porozmawiaj z dobrym ginekologiem.
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 Lipca 2011
Sat, 12 Października 2013, 22:59:31
dzięki wizardess ! porozmawiam we wtorek , troche miesza mi sie przy czytaniu różnych stron o tym bo podobno nie mozna sie tego pozbyć .... ehhh tal to bywa jak człowiekcoś zaplanuje. pozdrawiam