Fri, 03 Grudnia 2010, 23:05:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sun, 19 Grudnia 2010, 23:06:21 przez mazanka.)
dziennikarza znajomego nie mam, lecz artykuł w prasie ukaże się na ten temat, bo to nie do pomyślenia aby w takiej sytuacji matka musiała się użerać z \'\'doktorami\'\' zamiast zająć się sobą w tak trudnym dla siebie i dla całej rodziny okresie jaki m jest czas po stracie dziecka. redaktorka rozmawiała ze mną już 2 razy i czeka na opinię z MZ. A poza tym myślę aby do każdej poradni K wysyłać plakaty i ulotki informujące kobiety nie tylko o szczepieniach, karmieniu czy pielęgnacji ale też o tym jakie mają prawa w razie poronienia. co należy zrobić ,na co zwrócić uwagę , o co należy spytać , czego i od kogo należy się domagać aby wiedzieć jakie są nasze prawa przed tragedią. Jeżeli my same nie mamy do tych spraw głowy w trakcie poronienia to żeby nasi partnerzy mogli nam pomagać. Uzbrojeni w niezbędną wiedzę bezduszni lekarze nie wystrychną nas na dutka i nie zrobią z nas \'\'patologii\'\' bo wiemy co nam się należy. Pomijam fakt, że na oddz. gin. nie pracują psychologowie, którzy są wręcz niezbędni w tym trudnym okresie. O księdzu nie wspomnę który w ogóle nie interesuje się kwestią poszanowania godności tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych.
Dla Twoich Aniołków (*) (*)
Dla Twoich Aniołków (*) (*)